sobota, 24 stycznia 2015

#7 Day 13

Zacznę od wymiarów. Waga nie drgnęła, nawet grama. Wciąż 48.9

udo: 51 cm  -0 cm
łydka: 32 cm  -0 cm
biodra: 89 cm  -0 cm
kości biodrowe: 81 cm  -2 cm
talia: 62 cm  -1 cm
 
Bilans:
- bułka grahamka 227 z serem almette 116 i pomidorem 12
- krem z marchewki 87
- tortilla 420
- 2 jabłka 187
- banan 114
- 6 mandarynek 164
Razem: 1327/1400 kcal
 
Mam wrażenie, że stoję w miejscu. I znów obiecuję sobie, że będę wypełniać bilanse.
 
Dziś spojrzałam w lustro i mogę śmiało powiedzieć, że zaakceptowałabym siebie, gdybym tylko wyrobiła sobie tyłek i ramiona. Brzuch mam OK, widać kości biodrowe, cycki jeszcze są (nieduże ale zawsze coś c; ), nogi... no, gdybym je ujędrniła i pozbyła się cellulitu - całkiem spoko. Dlatego skończę moją dietę i będę się utrzymywać na granicy 1000-1500 kcal. Mam bardzo niestabilny obraz siebie, dziś jestem w stanie się pokochać, a na następny dzień będę się sobą brzydzić.
 
Jutro jadę do kina, mam nadzieję, że nic mi nie odbije. :)
 
P.S. Polecacie jakieś fajne i efektywne ćwiczenia na pośladki?
 

4 komentarze:

  1. Na tyłek znam tylko przysiady, ale przyznam się, że nad tą częścią ciała nigdy nie pracowałam xD
    Brak spadku wagi jest pewnie wywołany przez zatrzymanie wody w organizmie, nie martw się - ja też tak kiedyś miałam, ale po tym kilogramy poszły w dół :D
    Wielkie brawa za mniejsze wymiary na brzuchu!
    Trzymaj się ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Wypij jutro dużo zielonej herbatki, organizm się przeczyści i spadnie woda, która się uzbierała i waga poleci w dół :). Ćwiczenia, polecam "Miley Cyrus legs workout" w tym filmiku 2 ostatnie na pośladki, no i przysiady oczywiście :).

    OdpowiedzUsuń
  3. Hej kochana dodaję do obserwowanych ;* Po 1 mega podoba mi się cytat na górze! Taki prosty a taki prawdziwy, Johnny <3 Na pośladki zdecydowanie unoszenie nogi z obciążeniem nie za dużym (mam na myśli klękasz i unosisz), przysiady z lekkim obciążeniem. I dieta pięknie ;*
    http://letmebemyownperfection.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. jakieś efekty są :) nie poddajemy sie :*
    może powinnaś zacząć ćwiczyć? myśle że to pomogłoby na twoje problemy. trzymaj sie :)

    OdpowiedzUsuń