udo: 51 cm -0 cm
łydka: 32 cm -0 cm
biodra: 89 cm -0 cm
kości biodrowe: 81 cm -2 cm
talia: 62 cm -1 cm
Bilans:
- bułka grahamka 227 z serem almette 116 i pomidorem 12
- krem z marchewki 87
- tortilla 420
- 2 jabłka 187
- banan 114
- 6 mandarynek 164
Razem: 1327/1400 kcal
Mam wrażenie, że stoję w miejscu. I znów obiecuję sobie, że będę wypełniać bilanse.
Dziś spojrzałam w lustro i mogę śmiało powiedzieć, że zaakceptowałabym siebie, gdybym tylko wyrobiła sobie tyłek i ramiona. Brzuch mam OK, widać kości biodrowe, cycki jeszcze są (nieduże ale zawsze coś c; ), nogi... no, gdybym je ujędrniła i pozbyła się cellulitu - całkiem spoko. Dlatego skończę moją dietę i będę się utrzymywać na granicy 1000-1500 kcal. Mam bardzo niestabilny obraz siebie, dziś jestem w stanie się pokochać, a na następny dzień będę się sobą brzydzić.
Jutro jadę do kina, mam nadzieję, że nic mi nie odbije. :)
P.S. Polecacie jakieś fajne i efektywne ćwiczenia na pośladki?
Na tyłek znam tylko przysiady, ale przyznam się, że nad tą częścią ciała nigdy nie pracowałam xD
OdpowiedzUsuńBrak spadku wagi jest pewnie wywołany przez zatrzymanie wody w organizmie, nie martw się - ja też tak kiedyś miałam, ale po tym kilogramy poszły w dół :D
Wielkie brawa za mniejsze wymiary na brzuchu!
Trzymaj się ;*
Wypij jutro dużo zielonej herbatki, organizm się przeczyści i spadnie woda, która się uzbierała i waga poleci w dół :). Ćwiczenia, polecam "Miley Cyrus legs workout" w tym filmiku 2 ostatnie na pośladki, no i przysiady oczywiście :).
OdpowiedzUsuńHej kochana dodaję do obserwowanych ;* Po 1 mega podoba mi się cytat na górze! Taki prosty a taki prawdziwy, Johnny <3 Na pośladki zdecydowanie unoszenie nogi z obciążeniem nie za dużym (mam na myśli klękasz i unosisz), przysiady z lekkim obciążeniem. I dieta pięknie ;*
OdpowiedzUsuńhttp://letmebemyownperfection.blogspot.com/
jakieś efekty są :) nie poddajemy sie :*
OdpowiedzUsuńmoże powinnaś zacząć ćwiczyć? myśle że to pomogłoby na twoje problemy. trzymaj sie :)